„Rycerz to miał klawe życie …”
W środowy ranek 30 kwietnia odbyliśmy zwykłą podróż do… przeszłości. Dzień rozpoczęliśmy od żywej lekcji historii, a wszystko dzięki Grupie Artystycznej „Rekonstrukto” z Zakrzewa w woj. lubelskim.
Żywiołowa, barwna opowieść prowadzącego przeniosła nas w czasy średniowiecza. Nasi goście przybliżyli historię i obyczaje minionych wieków, zaprezentowali uzbrojenie i ekwipunek dawnych wojów, mówili o ich życiu. Uczniowie – współtwórcy widowiska, obejrzeli namiastkę pojedynku rycerskiego, pasowania na rycerza, a także przeszli próbę siły, próbę ciężkiego miecza…
I wydawać by się mogło, że życie rycerza upływało tylko na zabawie, turniejach, udziale w bitwach… , ale kodeks rycerski, przestrzeganie rycerskiego prawa zmuszały do konkretnej postawy. Niepokornych czekały często surowe kary, przy których dyby były chyba tą najłagodniejszą. Ale jedno jest pewne, zakuci w zbroje rycerze z mieczem w ręku, na grzbiecie swego rumaka, nie szczędzili wysiłku, by bronić Ojczyzny, honoru własnego czy damy serca …
A my, słuchając o tym, jak to dawniej bywało, bawiliśmy się doskonale. Niestraszne nam były dyby, w które zakuto tych, którzy złamali szkolne kodeksy, a Julka z rumieńcem zawstydzenia „przyjęła miecz i serce” jednego z rycerzy …
Barwne widowisko wzbogaciło wiedzę historyczną o odległych czasach, dostarczyło wielu wrażeń, bo nauka poprzez zabawę przynosi korzyści, wspomagając naszą pracę na lekcji …