Adwent – czas oczekiwania…
Z początkiem adwentu myśli nasze kierują się już ku Świętom Bożego Narodzenia. Zastanawiamy się, jak je i jak się do nich przygotować. Myślimy o prezentach, potrawach, choince. Ale wielu z nas mysli też, jak przygotować swoje serca na przyjęcie przychodzącego Zbawiciela.
Dzieci z naszej szkoły swoje przygotowania rozpoczęły znacznie wcześniej. Już w listopadzie wycinały i kleiły lampiony adwentowe, które teraz kolorowym światłem zabłysły w mrocznym wnętrzu kościoła. Codziennie z nimi przychodzą na wieczorną Mszę św. roratnią, by razem z Maryją oczekiwać na narodzenie Pana Jezusa.
Ale przygotowują coś jeszcze – specjalne podarki dla Dzieciątka Jezus. Są nimi postanowienia adwentowe, a raczej ich realizacja w adwencie. „Będę się więcej uczył,” „będę więcej pomagała i modliła się,” „nie będę jeść słodyczy” – to tylko niektóre z nich. Swoje postanowienia dzieci zapisały na sercach, które w pierwszą niedzielę adwentu złożyliśmy w darze na ołtarzu. Staną się one też domem dla Jezuska, gdy przyjdzie w bożonarodzeniową noc. Oby tylko starczyło sił dzieciom i doniosły swoje prezenty…