Wakacje w Zatorlandzie
Dzięki finansowemu wsparciu Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Kobylinie, czterdzieścioro uczniów klas 3 – 6 pojechało na niezwykłą, dwudniową wakacyjną wycieczkę do Zatoru w Małopolsce. Trudy dalekiej podróży zrekompensował pobyt w jedynym w swoim rodzaju parku rozrywki dla dzieci, ogromnej sali zabaw i nauki na świeżym powietrzu, gdzie na każdego przybywającego czeka wiele rozrywek.
Po rozlokowaniu się w pięknych domkach kempingowych w „River Parku” , spotkaliśmy się z panią przewodnik, która poprowadziła nas po tym niezwykłym miejscu.
Najpierw udaliśmy się do Dinozatorlandu. W gęsto zalesionym terenie, przez który wiedzie ścieżka edukacyjna, poznawaliśmy dawne życie dinozaurów. Pośród drzew umieszczono ożywione modele dinozaurów – łącznie przeszło 100 różnych eksponatów, zarówno tych mniejszych, jak i gigantycznych gadów, które niegdyś siały postrach na Ziemi. Większość eksponatów porusza się i wydaje dźwięki – ryczy, pomrukuje, pluje, a nawet … siusia, dlatego przechadzka sprawiła, że poczuliśmy się tak, jakbyśmy przenieśli się w przeszłość! A że upał doskwierał wszystkim, chętnie wykorzystywaliśmy „umiejętności” zatorskich dinozaurów…
Przy końcu ścieżki czekało na nas Muzeum Szkieletów i Skamieniałości, w którym zaprezentowano kolekcję skamieniałych zwierząt – ważek, ryb, ptaków, również elementy szkieletów dinozaurów oraz jajka. W Muzeum znajduje się także stała ekspozycja, która pokazuje procesy powstawania skał, minerałów i kamieni ozdobnych, a tuż przy wejściu umieszczono wielkiego mamuta … Czy widzieliście kiedyś mrówkę ludzkich rozmiarów ? Nie ? A my tak !! W „Parku owadów” wszystko jest możliwe.
Zwykle niewiele możemy powiedzieć o spotykanych na żywo owadach. Ze względu na ich mikroskopijną wielkość umyka nam wiele szczegółów ich budowy. Tu zobaczyliśmy 16 gigantycznych, barwnych figur, m.in. konika polnego, biedronkę, mrówkę, jelonka rogacza, larwę motyla, modliszkę, skorpiona, stonkę, żuka rohatyńca, muchę, skorka…. Może to i lepiej, że w naturze są one takie małe!
Spacer tą ścieżką edukacyjną uzupełnił wiadomości zdobyte na lekcjach przyrody , a że każdy prezentowany tu eksponat zaopatrzony jest w tablicę informacyjną, mogliśmy poznać wiele ciekawostek na temat prezentowanego gatunku. Ekspozycja figur owadów wzbogacona jest również o wystawę wypreparowanych okazów owadów, pochodzących z różnych zakątków naszego globu, np. z Tajlandii, Maroka, Rosji i wielu innych. W gablotach znaleźć można m.in. pająki, motyle, chrząszcze, cykady…
Wizytę w tym niezwykłym miejscu zakończyła projekcja filmu w kinie 5D pt. „Jak wyginęły dinozaury”. To dopiero było przeżycie !
Ale to nie koniec atrakcji tego dnia. Po pysznej kolacji pojechaliśmy do …. Smolic, do Szkoły Podstawowej im. Aleksandra Kamińskiego, miejsca, które dotąd znaliśmy tylko z opowieści. W progach szkoły powitała nas Pani Dyrektor, spotkaliśmy się z nauczycielami, którzy przyjmowali nas z wielką radością, gościnnością, przygotowali dla nas słodki poczęstunek, herbatkę, kawę i napoje chłodzące. Poznaliśmy bratnią szkołę, posłuchaliśmy wspomnień o zlotach smoliczan. Może kiedyś do tego powrócimy ? Byłoby miło, sympatycznie … Na pamiątkę naszego spotkania pozostawiliśmy w Smolicach materiały promujące naszą Gminę i Smolice oraz książki poznańskiej pisarki Emilii Kiereś ( córki Małgorzaty Musierowicz ).
Drugiego dnia udaliśmy się do Parku Bajek. Wędrując ścieżkami wśród małych i malowniczych domków spotkaliśmy m.in. Kota w Butach, Brzydkie Kaczątko, Królewnę Śnieżkę wraz z siedmioma krasnoludkami, Calineczkę, Czerwonego Kapturka i wiele innych bajkowych postaci, przypomnieliśmy sobie ich przygody, przeżycia… Z tym parkiem sąsiaduje Park Stworzeń Wodnych, poświęcony faunie mórz i oceanów. Tu zobaczyliśmy naturalnej wielkości makiety morskich „żyjątek”, niektóre z okazów mierzą nawet ( bagatelka) 7 metrów. Zobaczyliśmy takie ryby, jak: sandacz biały, ryba piła, rekin, ryba miecz, szczupak północny, dorsz atlantycki… Gady morskie reprezentował żółw skórzasty, a wśród ssaków podziwialiśmy delfina butelkowego, fokę szarą, morsa, lwa morskiego… Tu także znajduje się mówiące drzewo i interaktywny domek piratów oraz całoroczne lodowisko…
Potem udaliśmy się do Parku Mitologii na wodzie. To jedyne takie miejsce w Polsce, gdzie można obejrzeć pięknie odwzorowane figury greckich bogów, herosów, bohaterów i mitycznych stworzeń. Pływające statuy i mityczne sceny usytuowane są na malowniczym jeziorku. Wśród nich prawdziwą atrakcję stanowią latający Dedal i Ikar, gromowładny Zeus z prawdziwym piorunem, Achilles walczący z Hektorem, Herakles pokonujący hydrę, czy Perseusz ratujący Andromedę przed morskim potworem. Wyobraźnia i barwna opowieść przewodnika sprawiła, że stanęliśmy oko w oko ze Sfinksem, usłyszeliśmy szczekanie trzygłowego Cerbera i zobaczyliśmy, jak cierpiał Prometeusz… Podczas rejsu łódką przenieśliśmy się całe wieki wstecz , by poznać życie bogów, herosów i bohaterów z mitologii greckiej. A że Gmina Zator to Dolina Karpia, co chwilę naszą uwagę przykuwały tu ogromne ryby, które pływały obok naszej łódki i toczyły swoisty bój o rzucaną karmę, i zdawało się, że nic sobie nie robią z dostojnego towarzystwa bogów… Oj, złapać by taką na wędkę ! Po zejściu na ląd weszliśmy do wnętrza konia trojańskiego, który pomógł Agamemnonowi w zdobyciu Troi oraz spróbowaliśmy szczęścia w labiryncie Minotaura, z którego wyjście wcale nie było takie trudne. Atrakcją tego miejsca są także „tańczące fontanny”, uruchamiane automatycznie o pełnych godzinach lub przez zwiedzających poprzez panel sterowania. Nie mogliśmy odmówić sobie tej przyjemności…. W rytm cichutko płynącej z głośników muzyki Mozarta czy Beethovena fontanny wyczyniały prawdziwe cuda…
Od nadmiaru wrażeń chyba zakręciło się nam w głowach, bo nagle wszystko stanęło do góry nogami, a stało się to za sprawą domu odwróconego dachem w dół. I choć trudno zrozumieć po co to komu, po wejściu do jego wnętrza towarzyszyły nam dziwne odczucia…
I to już koniec, jeszcze tylko obiad i droga powrotna do domu… Wspomnieniom nie było końca, bo i wrażeń moc… Wyjazd ten to nie tylko wspaniała zabawa, miło spędzone dwa wakacyjne dni, ale okazja do wzbogacania wiadomości zdobytych na lekcjach, nauka samodzielności, odpowiedzialności, współpracy, a także integracja środowiska szkolnego…