Upiększone sale przedszkolne…
Ferie zimowe to czas intensywnej pracy w smolickim przedszkolu. Tradycyjnie nieobecność małych podopiecznych postanowiliśmy wykorzystać z pożytkiem dla nich. I również zgodnie z tradycją naszej placówki wsparli nas w tym wspaniali rodzice…
Przerwa zimowa została w smolickim przedszkolu spożytkowana bardzo dobrze. Dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach udało się odnowić pomieszczenia zarówno starszaków, jak i maluszków. Wszelki prace remontowe przeprowadził tata Tatianki, pan Andrzej Wielebiński. Jak się okazało, to wielkie serce u pana Andrzeja jest „rodzinne”, bo w przedszkolu wspierała go właśnie rodzina. Wraz z braćmi, panem Dawidem i panem Piotrem, oczyścili ściany, zakleili dziury, wyrównali niedoskonałości i pomalowali. Wszystko oczywiście nieodpłatnie. Efekty ich pracy wkrótce podziwiać będą przedszkolaki. Ściany stały się ładniejsze, gładsze i jaśniejsze…
W pomieszczeniu dla maluszków całości dopełniły nowe mebelki, które zastąpiły starą, szarą i zniszczoną meblościankę. Nowe szafki są kolorowe, bezpieczne i zachęcają do zabawy.
Na powracające po feriach smolickie przedszkolaki czekają więc same niespodzianki, które z pewnością wywołają okrzyki zachwytu i uśmiechy na twarzach dzieci. A jak powiedział Janusz Korczak, kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat. Za ten uśmiech na twarzach nie tylko dzieci, za poświęcony czas, za trud pracy i bezinteresowną pomoc DZIĘKUJEMY panom: Andrzejowi, Dawidowi i Piotrowi Wielebińskim.